By firefox78 - 19-06-2019 10:03
@toja888
1) Takie rozwiązanie faktycznie mogłoby pomóc, ale równie dobrze też zadziałać w drugą stronę zgodnie z powiedzeniem: "gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść". To, że każdy będzie miał inne spojrzenie na temat i dzięki temu spektrum teoretycznych możliwości się powiększy nie gwarantuje, że wybierzesz rozwiązanie właściwe.
2) Podobnie jak wyżej, na dwoje babka wróżyła, chyba że miałbyś w arsenale nową taktykę, która jest bardzo skuteczna, tak jak kiedyś skrzydła u pionierów, czy np. taktyka Yaroty, którą wygrywał przez pewien czas jak chciał i kiedy chciał. Zwróć uwagę, że najlepsze drużyny wcale nie mają dużego wachlarza stosowanych taktyk, a mają zazwyczaj 2-3 i nimi grają w różnych kombinacjach. Jeśli ma silny zespół, dograne szczegóły to w zupełności wystarczy.
3) Tego nie wiemy i się nie dowiemy. Jednak taka mała uwaga, to że ktoś ma w danej lidze więcej bramek strzelonych o niczym nie świadczy. Ktoś może mieć znacznie lepszego napastnika, ale słabszy zespół i z automatu bramek będzie mniej. Może ktoś znacznie bardziej defensywniej i skutek będzie podobny. Ktoś będzie grał głównie na jednego napastnika skrzydłami, a inny będzie grał krótkimi i zdobyte bramki będą się rozkładać bardziej równomiernie pomiędzy 2-3 podstawowymi napastnikami. Mam w swoim składzie naszego reprezentanta od kilku sezonów i w teorii super nadaje się do krótkich. Do tego sezonu strzelał od święta. W tym sezonie gdy gram krótkimi to on dominuje pomimo tego, że nic nie zmieniałem w taktyce i kolegów ma tych samych w ataku. Piłki jakie zrobił dodatkowo to w odbiorze, więc raczej w strzelaniu mu to nie pomaga.
4) Niestety scenariusz na ten mecz dobrany był błędnie, o co nietrudno bo gracz musi próbować przewidzieć wydarzenia na boisku. O ile w teorii taktyka wyjściowa była trafiona, o tyle kolejne zmiany prawdopodobnie pogarszały tylko sprawę. Zaryzykowaliśmy grając wąsko przewidując, że rywal zaatakuje przez środek. Gdybyśmy nie trafili i rywal zagrał skrzydłem mieliśmy zabezpieczenie w postaci taktyki, która ujrzeliśmy po stracie pierwszej bramki. Być może gdybyśmy taktyki wyjściowej nie zmienili tak szybko to przebieg zdarzeń byłby inny, ale tego się już nie dowiemy. Niestety narzędzia taktyczne są bardzo ubogie i zazwyczaj zmiany taktyki dokonuje się na podstawie wyniku i tak było w tym przypadku. Założenie pewnie było, że skoro przegrywamy, to rywal nas zaskoczył skrzydłem, a tu niespodzianka i zrobił to grając przez środek. Niestety nie mamy żadnej możliwości uzależniania wprowadzonych zmian od taktyki rywala, a przecież można coś takiego wprowadzić. Można podzielić boisko na n stref np. 12, ponumerować je i wtedy przykładowa reguła taktyczna wyglądałaby następująco. Jeśli w strefie nr. 1 rywal w ekranie taktycznym ma przynajmniej 1 zawodnika (miejsce gdzie zazwyczaj jest skrzydłowy) to graj ustawieniem 1, jeśli w strefie nr. 3 rywal w ekranie taktycznym ma przynajmniej 1 zawodnika (skrzydło z drugiej strony) to graj ustawieniem 1, natomiast gdy w strefi 1 i 3 nie ma rywal zawodnika to graj ustawieniem nr 2 (prawdopodobnie rywal gra środkiem). Podobnie można kombinować z ustawieniem obrony rywala. Niestety tego typu narzędzia nie ma i trzeba próbować przewidzieć wydarzenia na boisku, które potrafią być nieprzewidywalne. Jakaś miesiąc temu, czy dwa jakaś słabsza drużyna zaaplikowała mi 3 bramki w 10 minut (3 strzały i 3 bramki). Ostatecznie przegrała 8:3, ale łatwo sobie wyobrazić, że gram z silnym rywalem i ustawiam regułę, że jak przegrywam dwoma bramkami to zmieniam taktykę co byłoby błędem. ja do dziś pamiętam jak byłem asystentem u mastera i przegraliśmy z Argentyną. Zaryzykowaliśmy podobnie jak gram tutaj, tylko bardziej asekurancko. My akurat nie trafiliśmy taktyki wyjściowej i zanim weszła reguła zmiany taktyki około 30 minuty przegrywaliśmy 2:0. co z tego, że później przeważaliśmy, jak zdołaliśmy strzelić tylko jedną bramkę i początek meczu zadecydował. Do dziś boli mnie ten mecz z pewnych względów. Wracając do tematu zmiany. Na ławce rezerwowej jest ograniczona liczba miejsc. Super jak masz uniwersalnych zawodników, gorzej jak takich nie posiadasz. Zwróć uwagę, że pierwszy zawodnik to klasowy zawodnik do krótkich, ale jako głowacz się nie nadaje, a skoro graliśmy skrzydłem to minimum jednego głowacza na ławce musisz mieć w razie kontuzji choćby. Na dobra sprawę pozostaje tylko jedno miejsce na ławce rezerwowych, to ostatnie. Pytanie w danym meczy kto tam jest najbardziej potrzebny. Być może potrzeba rezerwowego skrzydłowego i wtedy on je zajmie. Możliwości jest wiele. U mnie w ostatnim meczu pucharowym gdzie grałem na dwóch skrzydłowych na skrzydle grał napastnik, bo kontuzji doznał skrzydłowy, a akurat w ej taktyce skrzydłowego rezerwowego nie miałem, a że skrzydłowy zaliczał się do napastników to była taka, a nie inna zmiana. Przez cały sezon nie maiłem przypadku z kontuzja w meczu skrzydłowego, mecz pucharowy w play off, drużyna do przejścia, szybka kontuzja i po meczu. Mój błąd odnośnie ławki rezerwowej itd. Po fakcie człowiek mądrzejszy :)